sobota, 8 grudnia 2012

A najbardziej 'chodliwym' towarem podczas - 40% w Rossmannie była...

   ...pomadka 'Eliksir' z Wibo. W obu Rossmannach, do których mam dostęp, szczególnie zaciekle walczono o odcień 6 <wszystko poprzewracane, bałagan totalny ;d>, ale odratowałam ostatnią sztukę, trochę połamaną. Nie szkodzi.
   Swatche krążą po 'internetach' w taaakiej ilości, a i światło trudno złapać, a już na pewno nie o tej porze, więc dorzucę tylko parę słów na jej temat. Nr sześć jest zbliżony do mojego naturalnego koloru ust, lekko je różowi, natężenie koloru można stopniować. Smak/zapach jest słodkawy, typowo pomadkowy. Nie wysusza, ale ja osobiście nie odczułam jakiegoś szczególnego nawilżenia, o którym mówiły inne dziewczyny. Wykonanie opakowania rzeczywiście nie jest powalające, ale sam design mi się, szczerze mówiąc, podoba. Normalnie kosztuje około 9 zł, w promocjach 5-6 zł. Osobiście polecam ją niezależnie od tego, czy jest przeceniona, czy w regularnej cenie, to w końcu 4,2 grama szminki o całkiem dobrej jakości. Trwałość jeszcze przetestuję i dam znać : ) Czyham jeszcze na podobną pomadkę z Lovely i słynną już z Celii.
   Macie którąś z nich? Lubicie, czy niekoniecznie?

[edit] jako że Jolly Jewels nie ma w mojej okolicy <chlip ;c>, postanowiłam spróbować swojego szczęścia w rozdaniu u Jedwabnej. Trzymajcie kciuki ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo, bardzo cieszę się z każdego komentarza, bo to pokazuje, że warto pisać dla Was :) nie trzeba się reklamować w postach, gdyż linki do blogów znajdę w Waszych profilach, spokojnie :) i nie lubię spamu, niestety.