sobota, 7 września 2013

Celia Nude 602, niestety nudna.

   Seria pomadek-błyszczyków Celia Nude stała się jedną z najbardziej znanych serii blogersko-usto-mazidłowych. Niedroga (ok. 10-11 zł), uwielbiana ze względu na solidne, metalowe opakowanie w złotym kolorze - po tych plusach niewątpliwie niejedna kobieta skusi się na zakup, swoje zdanie na jej temat warto mieć.




   Nad 'ubrankiem' nie będę się rozwodzić - sami widzicie, że śliczne. Odcień 602 to coś między brązem a przygaszonym różem (najlepiej oddaje go zdjęcie pomadki na dłoni). Niestety, na ustach niezupełnie tak wygląda. Po prostu rozbiela mój naturalny kolor i tyle. Trzeba jednak przyznać producentowi, że jest uczciwy - na kartoniku, w którym kupujemy pomadkę, napisane jest jasno 'półtransparentny efekt'. A cóż jeszcze za właściwości są opisane?
   'Cielisty kolor' - mało go, ale cielisty, fakt.
   'Właściwości nawilżające' - hmm. Na pewno nie wysusza, ale... jakim prawem nawilżająca szminka daje taki efekt:

   Mam lekko problematyczne usta (chyba przez stosowanie przeróżnych pomadek i błyszczyków zrobiły się lekko twarde, mają skłonności do szybkiego przesuszania), ale mój Eliksir nr 6 od Wibo nie robi mi takiego kuku - po chwili od nałożenia 'wtapia się' w wargi, i nawet jeśli się odznacza, to nie aż tak. No, może to kwestia odcienia, ale nie jestem do końca przekonana.
   'Apetyczny winogronowy zapach' - zapach rzeczywiście całkiem apetyczny, ale dość mocny - ostrzegam wrażliwców ;p W połączeniu z wyczuwalnym chemicznym smakiem może czasem zirytować. 
   Ładnie, gładko sunie po ustach, ale też prędko się zjada i 'spija' (?). Podobno nie można jej trzymać w ciepłych miejscach, bo się łatwo topi (nie próbowałam osobiście eksperymentować na tym polu ;p). Miałam wobec niej duuuże oczekiwania i się zawiodłam. A jak sprawdza się u Was? Może moje problemy z nią to rzeczywiście kwestia ust?


4 komentarze:

  1. no kolor ładny :-) ale jakoś nie używam szminek już od kilku miesięcy, błyszczyków też, tłusto mi i w ogóle nieprzyjemnie. zimą to co innego, każda kolejna warstwa chroniąca przed chłodem/wysuszeniem jest pożądana. zatem pewnie późną jesienią się za tą celią rozejrzę i spróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to koniecznie pokaż usta później! bo może to moje się tylko z nią nie dogadują :<< a właśnież ona mało tłusta, bardziej nawilża (przynajmniej powinna...)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. dawa adresa! dostanie uszatka :-P ale dawa teraz już, bo mogę wysłać jutro i ani chwili później!

      Usuń

Bardzo, bardzo cieszę się z każdego komentarza, bo to pokazuje, że warto pisać dla Was :) nie trzeba się reklamować w postach, gdyż linki do blogów znajdę w Waszych profilach, spokojnie :) i nie lubię spamu, niestety.